Exchange of captives within the framework of the truce of deulino

Бесплатный доступ

Введение. В статье исследован вопрос обмена военнопленными между Россией и Речью Посполитой после заключения Деулинского перемирия 1 (11) декабря 1618 года. Это перемирие ознаменовало окончание Смутного времени в Московском государстве и установило мирные отношения между Россией и Речью Посполитой на 14 лет. Автор провел анализ обстоятельств обмена пленными, а также выделил основные проблемы, которые возникли в ходе реализации договоренностей. Материалы. В качестве источников в исследовании использованы неопубликованные документы Посольского приказа: статейные списки, челобитные, списки договорных записей, хранящиеся в виде столбцов и книг в Российском государственном архиве древних актов в фондах № 79 «Сношения с Польшей» и № 141 «Приказные дела старых лет». Результаты. Деулинское перемирие предусматривало решение двух текущих вопросов: передачу семи приграничных городов и их уездов с последующей делимитацией границы и обмен военнопленными. Со временем была достигнута только часть первых договоренностей. По общему признанию, замки плавно перешли в польско-литовское владение, но из-за взаимных притязаний граница на Трубчевско-Новгородско-Северско-Брянской линии и Витебско-Торопецкой стала частью Поляновского мира (1634 г.), положившего конец Смоленской войне. Проблемы были также с обменом пленными, который произошел с опозданием более чем на три месяца. Здесь, однако, единственным виновником была польско-литовская сторона.

Еще

Truce of deulino, historyof Russia, polish-lithuanian commonwealth, 17th century, exchange of captives, xvii в

Короткий адрес: https://sciup.org/149130641

IDR: 149130641   |   DOI: 10.15688/jvolsu4.2019.2.15

Текст научной статьи Exchange of captives within the framework of the truce of deulino

DOI:

Цитирование. Бохун Т. Обмен пленными в рамках Деулинского перемирия // Вестник Волгоградского государственного университета. Серия 4, История. Регионоведение. Международные отношения. – 2019. – Т. 24, № 2. – С. 175–183. – (На польском). – DOI:

WYMIANA JEŃCÓW W RAMACH ROZEJMU DYWILIŃSKIEGO

Tomasz Bohun

Mówią wieki, Warszawa, Rzeczpospolita Polska

Adnotacja. Rozejm dywiliński przewidywał rozwiązanie dwóch bieżących kwestii: przekazania Rzeczpospolitej siedmiu pogranicznych miast z powiatami wraz z późniejszą delimitacją granicy, oraz wymiany jeńców. Terminowo udało się zrealizować jedynie część pierwszego z ustaleń. Wprawdzie grody płynnie przeszły w polsko-litewskie władanie, jednak z powodu obustronnej obstrukcji do wytyczenia granicy na odcinkach trubczewsko-nowogrodzko-siewiersko-briańskim oraz wielisko-toropieckim doszło dopiero w ramach wieńczącego wojnę smoleńską pokoju polanowskiego. Problemy były też z wymianą jeńców, do której doszło z ponad trzymiesięcznym opóźnieniem. Tutaj jednak jedynym winowajcą była strona polsko-litewska.

Słowa kluczowe: Rozejm Deulinskiego, 1618, historia Rosji, Państwo polsko-litewskie, XVII wiek, wymiana jeńców.

Citation. Bohun T. Wymiana Jeńców w Ramach Rozejmu Dywilińskiego. Vestnik Volgogradskogo gosudarstvennogo universiteta. Seriya 4, Istoriya. Regionovedenie. Mezhdunarodnye otnosheniya [Science Journal of Volgograd State University. History. Area Studies. International Relations], 2019, vol. 24, no. 2, pp. 175183. DOI:

Do końca marca 1619 roku Rosjanie rozliczyli się z polsko-litewskimi komisarzami i przekazali im klucze miejskie w kolejności Nowogródka Siewierskiego, Trubczewska, Krasnego Gorodiszcza, Siebieża, Newla, Staroduba i Poczepu [1, л. 1–66]. Można powiedzieć, że traktatowo w tym zakresie prawie wszystkie procedury zostały dotrzymane. Prawie, bo w Newlu doszło do zatargu między polsko-litewskimi komisarzami Jerzym Siwickim i Iwanem Mieszczerinowem a moskiewskimi – Maksymem Radiłowem i Fiłatem Domaszniewym na tle procedury przekazywania miasta. Rzecz w tym, że jeszcze przed przejęciem Newla przez stronę polsko-litewską nastąpił eksodus jego mieszkańców. Do Pskowa i w jego okolice wymaszerował nie tylko garnizon strzelców i kozaków, uwożąc dużą część uzbrojenia i amunicji, ale także miejscowi duszpasterze z przybytkiem świątynnym, kupcy i ludność służebna. Zgodnie z traktatem rozejmowym zbrojni i duchowni musieli opuścić miasto, cywilom zaś pozostawiono prawo wyboru władcy. Tyle że miało to nastąpić po przekazaniu miasta Rzeczpospolitej. Ostatecznie polsko-litewscy komisarze przyjęli bałamutną argumentację Moskwicinów, że Newel zasiedlali tylko strzelcy z kozakami oraz duchowieństwo, zaś ludność służebna spełniała swoje powinności dochodząc do miasta z okolicznych wsi. Warunkiem zakończenia procedury przekazania Newla Rzeczpospolitej był zwrot przez stronę moskiewską wywiezionego uzbrojenia i ruchomości cerkiewnych [1, л. 47–61]. Nigdy do tego nie doszło.

Tak czy inaczej, owe zgoła błyskawiczne przekazanie przez Rosjan miast pogranicznych miało zasadniczy cel: uniknięcie incydentów, które strona polsko-litewska mogła użyć jako pretekstu do opóźnienia wymiany jeńców. Ich pośpiech był w pełni zrozumiały: w polskiej niewoli przebywał ojciec cara – metropolita Filaret Nikytycz.

Wedle postanowień traktatowych do wymiany jeńców miało dojść 25 lutego 1619 roku na rubieży dorohobusko-wiaziemskiej [4, л. 27 об.–28 об.]. Delegacja moskiewska – wielcy posłowie, bojarzy Fiodor Szeremietiew i książę Daniło Mezecki, oraz okolniczy Artiemiej Izmaiłow i diacy Iwan Bołotnikow i Matwiej Somow – wraz z pierwszą grupą jeńców na czele ze starostą chmielnickim Mikołajem Strusiem, byłym komendantem garnizonu moskiewskiego, przybyła do Możajska w połowie lutego [6, л. 21]. Było to 185–190 osób (wątpliwości pozostawia kwalifikacja pięciu osób): 35 żołnierzy-szlachciców – m.in. rotm. Piotr Chocimirski, kpt. Szymon Charliński oraz szkocki najemnik kpt. Aleksander Leslie – i w przeważającej większości służba oraz rzemieślnicy (m.in. szewcy, krawcy, rymarze, kucharze, cyrulicy i in. „złote rączki”), a także trzech kapelanów-bernardynów ze służbą. W grupie były również kobiety (cztery wdowy i jedenaście mężatek) oraz ośmioro dzieci [6, л. 21 об.–22 об., 24 об.–25 об., 90–92]. Tyle pozostało z pułku, który w 1612 roku liczył ok. 800 żołnierzy (nie licząc cywilów). Przy czym tak duża strata w jego liczebności najpewniej nie była efektem mordów na podkomendnym Strusia po kapitulacji. Skądinąd wiadomo, że dworianie księcia Pożarskiego nie pastwili się na tą grupą jeńców. Z pewnością krwawe żniwo pociągnęły za sobą straty bojowe i niebojowe – katastrofalny głód na Kremlu jesienią 1612 roku – a także, być może, gehenna niewoli.

Na początku marca wielcy posłowie przenieśli się do Wiaźmy, zaś grupa jeniecka Strusia dołączyła do nich 17 marca [6, л. 21]. W tym czasie Moskwicini bezskutecznie próbowali nawiązać kontakt z komendantem Smoleńska, starostą mozyrskim Baltazarem Strawińskim, aby wyjaśnić przyczynę opóźnienia w wymianie: ich gońcy docierali tylko do Dorohobuża, skąd bezceremonialnie cofał ich tamtejszy wojewoda, renegat moskiewski Ławrientij Korsakow [6, л. 7–7 об., 16 об.]. Wielcy posłowie nie zasypiali gruszek w popiele: dzięki aktywnej działalności wywiadowczej szybko rozeznali się w sytuacji najważniejszych więźniów i jeńców w polsko-litewskiej niewoli, a więc metropolity Filareta, księcia Wasyla Golicyna i diaka Tomiły Ługowskiego oraz wojewody smoleńskiego Michaiła Szeina z żoną i trzema synami. Już w pierwszej połowie marca doszła ich informacja o śmierci księcia Golicyna, który zmarł z przyczyn naturalnych w Wilnie na przełomie stycznia i lutego 1619 roku [6, л. 27–30].

Nadzieje w zdobywaniu informacji o sytuacji Filareta wiązali także z Andreasem Fengerem,

Niemcem inflanckim, gońcem hetmana Chodkiewicza, czasowo oddelegowanym do personelu poselskiego Strawińskiego. Jego misja do Wiaźmy, w trzeciej dekadzie marca, zapowiadała się nader obiecująco. Szeremietiewowi i Mezeckiemu, dzięki hojnym upominkom w postaci 10 par sobolich futer – udało się nakłonić go do współpracy: wobec informacji, że Filaret, Szein z rodziną oraz diak Ługowski niebawem mają zostać przywiezieni do Orszy, Fenger zobowiązał się do udzielenia pomocy Iwanowi Korotniewowi – gońcowi wielkich posłów – w dotarciu do nich, i ujrzeniu „oczu czcigodnego ojca cara”. Plan ten pokrzyżował Korsakow, który gońca moskiewskiego cofnął do Wiaźmy, a Fengera ordynarnie zwymyślał i „бил по щекам неведа-ют про что (…)” [6, л. 20–21, 110–112 об., 140 об.–141, 156].

Wobec polsko-litewskiej obstrukcji Moskwicini opóźnili przetransportowanie z Moskwy drugiej grupy jeńców: pozostałość pułku chorążego mozyrskiego Józefa Budziłły – 88 lub 96 osób – została przywieziona do Możajska dopiero w kwietniu 1619 roku (do Wiaźmy zostali przetransportowali dopiero 31 maja) [6, л. 286 об.]. Prócz Budziłły oraz rotmistrzów Erazma Strawińskiego (brata Baltazara), Alberta Podbielskiego (Podbilskiego) i Wołynieckiego (Włonieckiego) grupa składała się z 41 szlachciców oraz 49 pachołków (w tym sześciu kobiet i trojga dzieci) [6, л. 286 об.–288]. Były to niedobitki pułku, który w 1612 roku liczył ok. 1500 żołnierzy (nie licząc cywilów). Bez wątpienia tak znaczny ubytek był wynikiem strat bojowych i klęski głodu w czasie obrony Moskwy w 1612 roku, ale w przeważającej mierze krwawej rozprawy, jaką żołnierzom Budziłły i ich służbie pułkowej po kapitulacji zgotowali kozacy z pierwszego pospolitego ruszenia. Swoje zrobiły też ciężkie warunki niewoli: o ile żołnierzy i służbę z pułku Strusia przez cały czas przetrzymywano w zasobnej Moskwie (dowódców na Kremlu, służbę pułkową, w tym rzemieślników, w gospodarstwach znaczniejszych wielmożów moskiewskich), o tyle podkomendni Budziłły zostali osadzeni w reżimie więziennym w miastach na prowincji (m.in. w Niżnym Nowogrodzie, Bałachnie, Jarosławlu i Jadrynie).

Taka dyslokacja obydwu grup jenieckich miała prozaiczne powody. Przetrzymywanie blisko dwustu jeńców w jednym miejscu nastręczyłoby niepotrzebnych problemów logistycznych. Kluczową była jednak kwestia bezpieczeństwa. Grupę Strusia osadzono w dwóch miejscach w Wiaźmie: starostę chmielnickiego ze służbą i rotmistrzami umieszczono w „верхнемъ в мен-шом остроге” tj. w celach męskiego klasztoru Dziecięcia Zbawiciela, znajdującego się w obrębie dworu wojewódzkiego. Nadzór nad nimi powierzono pristawowi Siergiejowi Streszniewowi i sotnikowi strzeleckiemu Jakowowi Dukowowi oraz 75 strzelcom. Resztę grupy, pod opieką pristawa Nieustroja Kusznikowa i głowy strzeleckiego Niesmiejana Żochowa, oraz 75-osobowego oddziału strzeleckiego, umieszczono w żeńskim klasztorze Illi Proroka [3, с. 85; 6, л. 23].

Wielcy posłowie nakazali:

«…приказали им быти у литовских людей с великим береженьем. А вяземскому воеводе князю Семену Гагарину приказали для береженья по городу поставити сторожи частые. А для кормовые покупки приказали приставом литовских людей пущати на торг с стрелцы по человеку или по два, а болши того для покупки литовских людей пущати не велели. И того б в торгу стрелцы смот-рили и берегли накрепко, чтоб литовские люди в торгу ни с кем не сходились и ни о чом не розго-варивали, и сабель бы и пищалей и топоров и ножей и зелья и иного никоторого железа и никаких железных снастей литовским людем покупати не давати» [6, л. 23–23 об.].

Zapewne podobnym reżimem została objęta w Możajsku grupa jeniecka Budziłły.

A powodów do takich środków ostrożności było wiele. W tym czasie z Moskwy zbiegli szlachcice Jan Kamiński i Andrzej Przesiecki: przez jakiś czas przetrzymywano ich w ostrym reżimie więziennym, jednak gdy zgłosili chęć przejścia na służbę carską i „przysięgli na krzyż” nadzór nad nimi zelżał. Skorzystali więc z okazji i uciekli do Dorohobuża, gdzie złożyli obszerne zeznania, jakoby w nieludzkich warunkach przetrzymuje się w Moskwie grupę kilkudziesięciu polskich i litewskich jeńców [6, л. 335 об.–336; 7, л. 20–21].

Sprawa wyglądała na poważną, bo wychodziło na to, że Moskwicini łamią warunki rozejmu i nie chcą wypuścić z niewoli wszystkich jeńców. Do momentu wymiany jenieckiej z tego powodu oraz rzekomej sprzedaży polsko-litewskich jeńców tatarom Gosiewski czynił im zarzuty. Groził też zerwaniem negocjacji proceduralnych i wstrzymaniem wymiany jenieckiej. Rzecz jasna z jego strony była to chytra zagrywka mająca osłabić ich pozycję negocjacyjną w grze – z jego punktu widzenia – o wiele ważniejszej: wzruszeniu postanowień rozejmu w sprawie – zaniedbanych przez Lwa Sapiehę i niego – warunków obrotu gospodarczego na rubieży trubczewsko-nowogrodzko-siewiersko-briańskiej oraz przebiegu granicy na rubieży wielisko-toropieckiej, gdzie od czasów Zygmunta Augusta znajdowały się dobra rodowe Korwin-Gosiewskich [6, л. 437–445].

Jednak rzeczywistość była prozaiczna: strona moskiewska dopiero ściągała jeńców z oddalonych grodów na prowincji, w tym z Syberii, a tych, których udało się już ściągnąć do stolicy wcale nie przetrzymywano w warunkach więziennych. Prawda, były one dalekie od „sanatoryjnych”, ale administracja moskiewska starała się ulżyć ich niedoli, aby „nie marli z głodu i chorób”. Przykład z brzegu: w czerwcu 1619 roku car polecił wzniesienie w moskiewskim Kitajgrodzie specjalnego budynku, w którym polsko-litewscy jeńcy przemieszkiwaliby przed wyekspediowaniem do ojczyzny [7, л. 22]. Zresztą w źródłach moskiewskich z lat 1617–1619 brak informacji o pastwieniu się nad jeńcami, są za to wzmianki o ludzkim traktowaniu ich przez moskiewskich nadzorców, np. wysłanego z Bałachny do Moskwy w październiku 1617 roku «пана опалного Ларку, что взят в Девичье монастыре, дано ему по указу от него Проко-фью Чюркину на подводу полтину; да на него же куплено шубенко да штанишка, да онучи – дано десеть алтын» [2, с. 163].

Zresztą po stronie polsko-litewskiej było nie lepiej. Straty w ludziach, które strona moskiewska poniosła latem 1618 roku w wyniku niszczycielskiej ekspedycji armii kozackiej Piotra Konaszewicza-Sahajdacznego były przerażające. Zabitych, ale przede wszystkim uprowadzonych były tysiące. Wprawdzie jeszcze w grudniu 1618 roku komisarze Lew Sapieha i biskup kamieniecki Adam Nowodworski zaapelowali do „pana hetmana [Konaczewicza-Sahajdacznego], panów pułkowników, asaułów, atamanów i wszytkiego rycerstwa wojska Króla Jego Mości zaporoskiego, ŕbyście wasz mościowie więźnie wszytkie Moskwę, któreście waszmościowie na Liwnie, na Jelcu i na inszych zamkach pobrali, tak narodu zacnego jako i proste ludzie pooddawali Moskwie, bo też oni nasze nam oddają według postanowienia naszego i umowy z moskiewskiemi posłami”, jednak był to głos wołającego na puszczy [5, л. 1–2 об.] A i król oraz panowie senatorowie świeccy, tem bardziej duchowni – z oczywistych powodów – nie mogli nic w tej sprawie wskórać. Niestety losów tych nieszczęśników nie znamy: zapewne część z nich powróciła do ojczyzny, jednak większość została w Rzeczypospolitej obrócona w niewolną siłę roboczą. Z pewnością także jakaś ich część została wyekspediowana na targi niewolników na Krym i do Turcji.

Mimo wzmożonego nadzoru nad polsko-litewskimi jeńcami w Wiaźmie i Możajsku władze moskiewskie zadbały o zabezpieczenie ich pobytu. Dyrektywa z Moskwy brzmiała jednoznacznie:

«А велено из тех запасов давати на корм Стру-су с товарыщи понеделно как пригож и мочно им сытим быть» [6, л. 92 об.].

Grupy zostały zaopatrzone w prowiant przywieziony z Moskwy, którego dystrybucja była w gestii wielkich posłów. Prócz tego – według płci i wieku – każdemu jeńcowi przysługiwało, według stawek moskiewskich, dzienne strawne, czyli pieniądze na wyżywienie (tzw. kormowyje diengi): mężczyznom – po ałtynie, kobietom – po cztery diengi, dzieciom – po trzy diengi [6, л. 34]. Z początku wszystko szło według planu, jednak opóźniająca się wymiana jeniecka i drożyzna na targach w Wiaźmie i Możajsku – ceny były średnio wyższe o 25 % od moskiewskich – szybko zagroziły do niewypłacalnością skarbca polowego wielkich posłów [6, л. 99 об.–100 об.] Problemem był też deficyt produktów żywnościowych – szczególnie w Wiaźmie. W tej sytuacji Szeremietiew i Mezecki, w porozumieniu z Moskwą, w następujący sposób zaradzili problemowi:

«Да у старцав, которые присланы к преосвященному митрополиту Филарету Никитичю, у соловецкого старца Моисея да у чюдовского старца у Никандра велено взять литовским людем на корм сто рублев. А как то сто рублев в росход выдет, и у них велено взять литовским людем на корм другую сто рублев. Да ис тех денег велено дать Струсу к прежним к тритцати рублем в займы дватцать рублев до розмены, а на розмене у него те денги пятде-сят рублев велено взять».

To pozwoliło wydatnie podnieść jeńcom stawki żywieniowe [6, л. 145 об.–147].

Kłopoty jednak zaczął sprawiać Struś: z wiosną zaczęła mu doskwierać podagra, brakowało mu pełnowartościowej strawy, mięso bez przypraw śmierdziało, a za skromne strawne nie mógł zaopatrzyć się w alkohol. Zwrócił się więc do wielkich posłów o udzielenie kredytu 50 rubli. Ci zaś, po konsultacjach z Moskwą, wsparli go 30 rublami, a następnie brakującymi 20 rublami (do zwrotu w czasie wymiany jenieckiej) [6, л. 95 об.–96 об., 98, 106 об.–107, 145 об.–147], a ze stolicy przysłano obfity transport wiwendy:

«100 полоть ветчины,

  • 15 стягов говядины соленой,

  • 5 четвертей круп овсяных,

  • 2 четверти круп грешневых,

  • 3 четверика гороху,

  • 12 четвериков муки ржаные,

  • 3 четверти муки пшеничные,

  • 7 пудов соли» [6, л. 92].

Dodać do tego należy przysłany z Moskwy specjalnie dla Strusia transport mocnych trunków i przypraw:

«2 ведра раманей, 2 ведра ренского, 3 фунта перцу, пол фунта шафрану, 2 фунта инбирю, фунт гвоздики, голова сахару» [6, л. 164, 177 об.].

Słowem, żyć nie umierać. Rozmiar transportu wskazuje, że był przeznaczony dla całej jego podgrupy Strusia z klasztoru Dziecięcia Zbawiciela. Tak czy inaczej, szczególnie objętość mocnych trunków „z carskiej ręki” to nie był najlepszy pomysł.

  • 13 maja do Wiaźmy przybył Andrzej Sulemirski, sługa Strusia, którego Moskwicini zwolnili z niewoli kilka miesięcy wcześniej, aby „pilotował” kwestię doprowadzenia do wymiany jenieckiej. Tak więc w czasie tej misji oficjalnie pełnił funkcję gońca, ale też wysłannika żony Strusia – Zofii, która swoją stanowczą postawą na sejmie odbywającym się w Warszawie 22 stycznia – 5 marca 1619 roku w znacznym stopniu wpłynęła na króla i senatorów, aby przyspieszyli wymianę jeńców [6, л. 174 об.; 9, с. 77–80]. Zresztą wyglądało na to, że to krewnym i powinowatym jeńców, a nie elitom Rzeczypospolitej, zależało na jak najszybszym sfinalizowaniu całej sprawy: m.in., prócz

    Strusiowej, Baltazarowi Strawińskiemu oraz najbliższym Budziłły, np. Janowi Kunowskiemu, zaufanemu Gosiewskiego. Dowodem na to jest przybycie Lwa Sapiehy dopiero dwa tygodnie po rozpoczęciu obrad i podjęcie tematu rozejmu dywilińskiego – uwaga! – 3 marca, a więc na dwa dni przed zakończeniem sejmu. Wtedy to król i część senatorów zaatakowała kanclerza litewskiego nie tylko za jego machinacje podczas rokowań przed i w trakcie negocjacji rozejmowych – w listopadzie i grudniu 1618 roku wycofał z Wiaźmy oddział kozaków zaporoskich, przeznaczonych do ochrony poczty dyplomatycznej, zrywając komunikację z Warszawą – ale także za niekorzystne warunki rozejmu (m.in. odesłanie praw królewicza na „sąd Boży”) [9, c. 77–80; 8, с. 442–444; 6, л. 346–348].

W geście dobrej woli wielcy posłowie zezwolili na osobiste spotkanie Sulemirskiego ze Strusiem i jego oficerami, jednak pod nadzorem pristawów. I nie był to dobry pomysł. Mocno wstawiony starosta chmielnicki zażądał, aby Sulemirski mógł przenocować u niego, a wobec sprzeciwu nadzorców, zaczął łajać ich „grubymi słowami”. Wielcy posłowie byli obrażeni, ale Sulemirskiemu udało się całą sprawę załagodzić, pokrętnie tłumacząc, że «Струс де и не пьян, и он человек сердитой, а как де изопьет, и он де в те поры и всего забудет, – чтоб де вам, бо-яром, для ево, Андреева, прошенья над Стру-сом смиловатца и поволить бы ему, Ондрею, к Струсу отписати от себя сегодни вечере, как он вытрезвеет» [6, л. 196].

Do drugiego wyskoku pijanego Strusia doszło krótko przed wymianą jeniecką. 6 czerwca do Wiaźmy przyjechał goniec Jan Kunowski, któremu wielcy posłowie umożliwili spotkanie z nim. Oto relacja z niego:

«И Пимин Юшков и литовской гонец Ян Ку-новской и подьячей и переводчик пришол на зьез-жей двор и бояром сказывали что они к Струсу ходили. И как де Куновской пришол к Струсу и Струсъ де стоит в ызбе пьян, и Куновской де правил ему челобитье от послов от Олександра Га-севского и от Балтазара Стравинского. И Струсъ де ему, Куновскому, и Пимину Юшкову и приставом велел сесть, и, посидя, де Пимин Юшков говорил Струсу, что царского величества бояря дож-даютца ево, Куновского, к отпуску и он бы его не задержал. И Струсъ де ево, Пимина, зашиб по щеке, а пристава Сергея Стрешнева зашиб в груди. И Ку-новской де, встав, от него, от Струса, пошол с ними вон, а Пимин де и Сергей учали Струсу говорить: царского величества бояре жалели тебя, Струса, и, оказуя во всем к тебе свою добродетель и любовъ и приятелство, присылают литовских гонцов с тобою видетца, и к тебе по ся места держит во всем честь и ласку. А ты, напився пьян, так дуруешъ и нас, царского величества дворян, позоришъ. Нам с тобою дратца – не честь, а кликнем с караула стрел-цов и велим опозорить самово – и тебе то какая честь будеть, коли уже ты сам над собою чести держать не умеешъ! Завтра ж тебе тесноты прибудет, и вперед так напиватца и дуровать не учнешь. И Струс де учал сердитовать и порывался за саблю. И Ян Куновской сказывал те ж речи и говорил: мы де его давно и в Литве знаем – как напьетца, и он де не ведает, что с сердца делает, и яз де одва ушол, и не говорил с ним ничего».

Tym razem wojewodowie nie byli pobłażliwi: służbie Strusia nie tylko zabroniono dokonywania zakupów na targu i w karczmie, ale opuszczania murów klasztoru, a na wszystkie zaczepki Strusiowych pachołków strzelcom bezwzględnie nakazano siłą wymuszać posłuch [6, л. 360–361].

Zbliżała się wymiana jeniecka. Od połowy marca obie strony ustaliły jej procedurę: w wyniku wizji lokalnej uzgodniono miejsce – na równinie nad rzeczką Polanówką, rozciągającą się na północ od traktu wiaziemsko-dorohobuskiego [6, л. 239 об.–240]. Posłom i jeńcom miało asystować po 500 żołnierzy. Do wymiany miało dojść 10 czerwca [6, л. 376 об.–378].

Jednak do ostatniej chwili atmosfera była napięta, bo łamiąc ustalenia Gosiewski próbował wymusić na Szeremietiewie zmianę warunków rozejmu dywilińskiego dotyczących przebiegu granicy na rubieży wielisko-toropieckiej oraz ułatwienia w przekraczania granicy dla kupców polsko-litewskich i moskiewskich na rubieży trubczewsko-nowogrodzko-siewiersko-briańskiej. Problem w tym, że car i urząd poselski, licząc się z niespodziankami ze strony przebiegłego Litwina, w instrukcji poselskiej nakazali Szeremietiewowi ograniczyć swój udział w wymianie jedynie do przejęcia i powitania Filareta Nikitycza. Podjęcie reszty jeńców leżało w gestii księcia Mezeckiego i diaków. Początkowo Szeremietiew twardo odrzucał żądania Gosiewskiego podjęcia dodatkowych negocjacji, że nie godzi się mu pertraktować z chudorodnym urzędnikiem. Gosiewski na to, że on «у государя их короля человек чесной и пан равной и вашим де боя-ром за што с ним не съезжатца» [6, л. 373 об.], a wobec dalszych oporów Szeremietiewa zagroził wstrzymaniem wymiany. Udało się mu też urobić niezorientowanego w bieżących wydarzeniach Filareta Nikitycza, że opóźniająca się wymiana jeniecka to wynik opieszałości wielkich posłów. W końcu szantaż Gosiewskiego i presja metropolity rostowskiego wobec Szeremietiewa, aby nie ryzykował jego i syna gniewu, zrobiła swoje [6, л. 437–445].

Sama procedura wymiany – przejście grup po dwóch mostach przerzuconych przez Polanówkę – odbyła się w późnych godzinach wieczornych [6, л. 449–452]. Grupę moskiewską stanowiły 272 osoby, podzielone na dwie kategorie: więźniów, czyli członków poselstwa, które na czele z Filaretem Nikityczem zostało po fiasku rokowań pod Smoleńskiem jesienią 1610 internowane w Rzeczypospolitej, oraz jeńców, na czele z wojewodą Michaiłem Szeinem, który znaleźli się w polsko-litewskiej niewoli po zdobyciu Smoleńska w czerwcu 1611 roku [6, л. 400 об.– 404 об.]. W czasie wymiany strony wymieniły się listami imiennymi jeńców, których repatriacja miała nastąpić do końca roku [6, л. 409 об.– 419 об., 425–426 об.]. Np. kilka dni po wymianie nad Polanówką Moskwicini zwolnili kilkudziesięciu żołnierzy i pachołków na czele z rotmistrzem Andrzejem Młockim [6, л. 456–462].

Список литературы Exchange of captives within the framework of the truce of deulino

  • Дело об отдаче в силу Деулинского договора в польскую сторону городов Новгорода Северского, Трубчевска, города Красного городища, Себежа, Невля Стародуба и Почепа со всем пушечным снарядом и пр., январь - март 1619 г. // Российский государственный архив древних актов (РГАДА). - Ф. 79. Сношения с Польшей. - Оп. 1. - Реестр 2. Столбцы Польского стола Посольского приказа. - 1619. - Д. 2.
  • Сироткин, С. В. Один год из жизни Балахны (по материалам приходо-расходных книг земских старост 1617/1618) / С. В. Сироткин // Народные ополчения и российские города в Смутное время начала XVII века: материалы Всерос. науч. конф., г. Балахна Нижегородской области, 6-7 окт. 2011 г. - Н. Новгород: Комитет по делам архивов Нижегородской области, 2012. - С. 121-182.
  • Смирнова, А. Т. Формирование архитектурного облика Вязьмы в XVI-XVII вв. / А. Т. Смирнова // Вязьма. Страницыистории: материалыкраевед. конф. 2001-2004 гг. - Смоленск:[б. и.], 2005.- С. 83-92.
  • Списки всех договорных записей, заключенных в Троицкой деревне Деулине между российскими послами боярином Федором Шереметьевым и пр. с польскими послами князем Адамом Новодворским и пр. о перемирии на 14 лет с половиною, 1 декабря 1618 г. - 1 июня 1619 г. // РГАДА. - Ф. 79. Сношения с Польшей. - Оп. 1. - Реестр 1. Книги Польского стола Посольского приказа. - Кн. 35.
  • Статейный список Российских послов боярина Федора Шереметьева, князя Данила Мезецкого с товарищи, бывших на съезде на речке Поляновке с польскими послами Александром Гасевским и прочими для размена пленных и всякого чина и звания людей, а особлив Ростовского митрополита Филарета и боярина Шейна, февраль - апрель 1619 г. // РГАДА. - Ф. 79. Сношения с Польшей. - Оп. 1. - Реестр 2. Столбцы Польского стола Посольского приказа. 1619. - Д. 3.
  • Статейный список русских послов боярина Федора Шереметьева, князя Данила Мезецкого и прочих чинов, бывших на съезде на речке Поляновке для размена пленных с обеих сторон, а паче митрополита Ростовского Филарета Никитича и для учинения с бывшими тут же польскими послами Александром Госевским, референдарем и писарем литовским с товарищи договорной записи о высылке остальных пленных, об отсрочке межевых судей и пр. // РГАДА. - Ф. 79. Сношения с Польшей. - Реестр 1. - Оп. 1. - Кн. 38.
  • Челобитные разных чинов Посольского приказа людей о пожаловании за службу в посольствах, полонское терпение и на оные данные грамоты // РГАДА. - Ф. 141. Приказные дела старых лет. - Оп. 1. - Связка 7. - 1619-1621. - Д. 5.
  • Czwołek, A. Piórem i buławą. Działalność polityczna Lwa Sapiehy, kanclerza litewskiego, wojewody wileńskiego / A. Czwołek. - Toruń: Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, 2012. - 734 s. 14 il.
  • Rzońca, J. Ostatni sejm przed Cecorą (w 1619 r.). Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej/ J. Rzońca. - 1983. - Z. 20. - Wrocław; Warszawa; Kraków; Gdańsk; Łódź: Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, 1983. - 92 s.
Еще
Статья научная